top of page
zdjęcie ze spektaklu "Piosenki przeciwko ludzkości" fot. Angelina Kreft

Grupa Materia Prima

Śpiewamy wszystko i jeszcze trochę.

AKTUALNOŚCI

Piszą o nas...

...dokładnie tak samo, jak gramy - mało, ale świetnie!

Interesująca, a nawet podniosła

fot. Angelina Kreft, spektakl "Utopielisko. Piosenki zatopione" Materia Prima

"Na scenie Teatru Rondo, tym razem zaprezentowała się grupa Materia Prima w teatralizowanym koncercie piosenki autorskiej. Wśród około dziesięciu wykonawców, w bardzo różnorodnej stylistyce muzycznej, od piosenek lirycznych, dramatycznych po rapujące, techno i rockowe, zwracały uwagę również stroje i aranżacja sceny. Podświetlane podesty, wielopoziomowe ustawienie wszystkich wykonawców, refreny śpiewane wspólnie tworzyły nastrojową atmosferę widowiska. Tematy jakie towarzyszył piosenkom, dotyczyły lirycznej nostalgii nieszczęśliwej miłości, tęsknego sennego marzenia, dramatu wewnętrznych przeżyć, ich głębi i rozpaczliwego tonięcia.

Grupa zaprezentowała ciekawe aranżacje, którym towarzyszyły autorskie słowa. Warstwa tekstowa miejscami odkrywcza i niebanalna, jednak czasem nie ustrzegła się porównań mniej trafionych lub zbyt podobnych do ogólnie znanych. Zaskakujące były powtórzenia, niektórych refrenów czy ostatniej piosenki. [...]

Wielość postaci, słów, stylizacji, nie była jednak utopijna. Była interesująca, nawet podniosła, pełna zaangażowania prezentacja młodych ludzi, którzy autorskimi piosenkami, wyśpiewali co im „w duszy gra".

Scena należała do nich, jak również widownia, która doceniła ich dużymi brawami."

"Utopielisko. Piosenki zatopione"

Magdalena Tyczka

Dziennik Teatralny Szczecin

27 marca 2023

Buntuj się, buntuj gdy światło się mroczy

fot. Patrycja Dzienisz, koncertakl "Barańczak. Dominanta"

" Najpierw scenografia – biała baletowa mata, pełna złotej i białej materii, na tym doskonale przezroczyste kule, a wśród nich grupa młodych, anielskich dziewcząt i jednego anioła. Białe i pastelowe, strojne, balowe suknie, biała marynarka. W ręku każdej z osób rozświetlający twarz światłem ekranu smartfon. Najpewniej rodzaj budki suflera, ale ja wolałam myśleć, że to po to, by pokazać, że smartfon może nas przenieść nie tylko w świat nieistotnych rozmów, nieważnej wymiany zdań minimalizowanych do emotek, że smartfony można wykorzystać jako przekaźniki najpiękniejszych słów, jakie stworzyli poeci.

Wśród nich, z boku, niby wiedźma-przewodniczka po splątanych ścieżkach – odziana w czerń Anna Rau, z przodu Miłosz Sienkiewicz wspaniale wyśpiewujący do swojej świetnej muzyki Blake`a, Audena, Poe`go, Thomasa… i anielskie tło chóru, dyskretnie, ale mocno podkreślające istotność tego, co na scenie przed nami się toczy.

Połączenie słowa, obrazu, muzyki, wykonanie, do tego niesamowita gra światła i świetlnych efektów – to była prawdziwa estetyczna przyjemność, o jaką trudno dziś, trudno w zabieganym świecie. A jednak – 11.02.2023 r. w Ośrodku Teatralnym Rondo miała miejsce premiera spektaklu słowno-muzycznego „Barańczak Δ Dominanta”. Ucztę pięknego słowa i muzyki przygotowała Anna Rau, Miłosz Sienkiewicz i grupa Materia Prima (instalacje Paweł Sadowski, Anna Rau). Ta audiowizualna rozkosz była możliwa dzięki perfekcyjnemu połączeniu poetyckiego słowa i skomponowanej doń muzyki Sienkiewicza, scenografii i mądrze wykorzystanej przestrzeni budowanej też światłem i cieniem. Materiałem były wiersze anglojęzycznych poetów przetłumaczone przez genialnego Stanisława Barańczaka. I to połączenie poezji, jej tłumaczenia, skomponowanej doń muzyki i wykonawców dało niezwykle piękny efekt."

"Barańczak. Dominanta"

FILOlogika

14 lutego 2023

Ostatni piątek
w Słupsku, czyli
punk liryczny

fot. Oliwia Stanisławska, spektakl "Piosenki przeciwko ludzkości" Materia Prima

"Może cały nasz dramat polega na urodzeniu się nie w tym miejscu, nie w tym czasie.
Może w innym mieście, w innym państwie bylibyśmy inni.
W jednej szarej masie, szarej rasie
W jednej szarej masie, szarej rasie
W jednej szarej masie, szarej rasie
Może wreszcie żylibyśmy tak, jak żyć byśmy mogli i powinni."

 

„Piosenki...” to raczej koncert niż spektakl, choć mamy zarys pomysłu scenograficznego i trochę choreografii, a na pewno ruchu scenicznego. Autorzy i wykonawcy uczciwie podkreślają inspirację twórczością Doroty Masłowskiej, w piosenkach słyszymy nienachalne nawiązania (Inni ludzie). Z autorką „Wojny polsko-ruskiej…” łączy Materię także obrazowanie oraz ironiczny dystans do rzeczywistości. Annie Rau, która zebrała sugestie zespołu i, jak sama mówi, „ulepiła z tego całość”, udało się uzyskać zaskakująco nośną całość. Gdybym miał pokusić się o scharakteryzowanie stylu i gatunku, nazwałbym go „lirycznym punkiem”. Ze sceny płyną opowieści o losach młodych ludzi bez przyszłości, dominuje eskapizm i bezceremonialna ocena Polaków i polskości. Choć hasła jako żywo korespondują z rewoltą drugiej połowy lat 70., to nie ma w nich agresji i dekonstrukcji Sida Viciousa. Zamiast ataku mamy ironię, zadumę, dystans i lekki, wysmakowany dowcip oraz młodzieńczą bezczelność bez mowy nienawiści. Może to jest najlepszy pomysł na skuteczny opis dzisiejszej rzeczywistości?"

"Piosenki przeciwko ludzkości"

 

Piotr Wyszomirski

Gazeta Świętojańska online

16 marca 2021

Follow us on Instagram

bottom of page